Ostrygi we włoskich klimatach, czyli gdzie i jak zjeść morski specjał w Poznaniu?

Owoce morza w naszej szerokości geograficznej nie są czymś, co mamy na wyciągnięcie ręki, dlatego przeważnie należą one do najdroższych dań w kartach ekskluzywnych restauracji.

Na szczególną uwagę zasługują jednak ostrygi, którymi zachwycają się smakosze na całym świecie. Czy w Poznaniu można zjeść ten specjał?

Luksusowe muszle – gdzie zjeść ostrygi w Poznaniu?

Jeśli chcemy skosztować czegoś naprawdę wykwintnego, to ostrygi będą doskonałym wyborem, ale musimy liczyć się z tym, że sporo za nie zapłacimy. Te duże muszle najczęściej podawane są na surowo. W takim wydaniu możemy poznać wszystkie ich walory smakowe.

Z tego względu nie wolno ich mrozić, a co za tym idzie, transport, przechowywanie, a nawet sama dostępność, to czynniki generujące dla restauracji najwięcej problemów. Odwiedzając stolicę Wielkopolski, możesz jednak poczuć się choć przez chwilę, jakbyś był w ekskluzywnym lokalu na włoskim wybrzeżu. Wystarczy, że zarezerwujesz stolik w restauracji Figaro mieszczącej się przy ulicy Ogrodowej. Ani to miejsce, ani podawane dania z pewnością Cię nie zawiodą.

Jak zjeść ostrygi będąc w Poznaniu?

Muszle podawane są w restauracjach solo. Oznacza to mniej więcej tyle, że nie są one przyprawione, ani poddawane żadnej obróbce termicznej. Owoce morza spoczywają zazwyczaj na lodzie i towarzyszą im jedynie kawałeczki cytryny, którą możemy skropić zawartość muszli. Mając w ręce otwarte muszelki, do akcji musi wkroczyć specjalny nożyk, służący do odcięcia mięśnia mocującego do pancerza, to co mamy zjeść. Gdy ostryga jest już oddzielona, możemy skropić ją wspomnianą cytryną i wlać bezpośrednio do ust. Za nietakt uważa się używanie sztućców do wyjęcia ostrygi z muszli.

Ostrygi można kochać lub nienawidzić, ale na pewno warto ich spróbować

To ekskluzywne danie wywoła spory uszczerbek w naszym portfelu, jednak pozostawi niezapomniane wrażenia.